Każda relacja jest delikatna jak pajęcza sieć – bez względu jak długo trwa i jak jest głęboka. Utkana jest z emocji, zaufania, zrozumienia i otwartości. Poszczególne nici kleją się dzięki dobrej woli, gotowości do szukania rozwiązań i ciepła, które rozpala ogień w sercu każdego z nas. To nie jest ważne, jak długo tkasz tę relację – musisz zwracać uwagę na to, co robisz. W przeciwnym razie w mgnieniu oka rozluźnisz nawet najsilniejszą sieć. A może zupełnie przypadkiem potkniesz się i runiesz na misterną konstrukcję? Relacje. Mogą dać Ci schronienie. Ale niestety nawet te najpiękniejsze mogą stać się przeszłością.

Czy można przewidzieć rozstanie?

Dziś chcę zaprosić Cię do rozmowy o tym, co w relacjach jest najtrudniejsze. Czy można przewidzieć, że związek się rozpadnie? Czy są takie rzeczy, które raczej zapewniają porażkę (prędzej czy później) niż sukces? Przygotowałam na dzisiaj listę sygnałów, które dobrze nie wróżą żadnej relacji. Znajdziecie coś dla siebie?

Zaczynasz czytać w myślach

Och, czytanie w myślach! To pierwszy krok do rozpadu każdej relacji. I jest dość popularnym sposobem na rozluźnianie nawet najsilniejszej więzi. Gdy tylko zaczynasz czytać w myślach, zakładasz, że znasz bliską Ci osobę lepiej niż ktokolwiek na świecie. Znasz ją lepiej nawet niż ona sama. Doskonale wiesz, co chciała powiedzieć. Wiesz, co kryje się za jej słowami. Wiesz, jak zareaguje. Wiesz, jakie ma cele, pragnienia, marzenia, co lubi. Idealnie znasz jej preferencje, potrzeby, rytuały i styl życia. W rezultacie nie rozmawiasz z nią, nie pytasz, jak minął jej dzień (bo przecież wiesz), nie pytasz, co chciałaby robić z okazji urodzin (będziecie robić to co zwykle!). I właśnie w ten sposób mijają kolejne miesiące i lata.

Dlaczego to może wpływać na rozpad związku? Gdy w relacji pojawia się czytanie w myślach, znika rozmowa, ciekawość. Nie ma o czym rozmawiać, nie ma się czym ekscytować. Wkrada się nuda, przyzwyczajenie. Pojawia się poczucie beznadziei, obojętność wobec siebie. W międzyczasie każda z osób, która jest w relacji, zmienia się. Dojrzewa. Zmienia plany, wizje, pomysły na swoje życie. Chce przeżyć coś innego, chce jeszcze coś w życiu poczuć. Pragnie coś osiągnąć, ruszyć z miejsca, zrobić coś, na co wcześniej nie miała odwagi. Każda z tych osób zmierza w swoją stronę.

Zakładasz złe intencje

Kiedy tylko pojawia się konflikt lub sytuacja niekomfortowa, zakładasz, że druga osoba po prostu jest wredna. Chce Ci zrobić na złość. Nie postarała się, nie wyszła z inicjatywą. Ty na jej miejscu stanąłbyś na głowie! Ten człowiek tak naprawdę nie zwraca uwagi na czyjeś potrzeby i uczucia. Żyje w swoim świecie. To Ty się zawsze wszystkim przejmujesz, chcesz znaleźć rozwiązanie. Chcesz spokojnie żyć.

Dlaczego to może wpływać na rozpad związku? Zakładanie złych intencji zamyka drzwi do jakichkolwiek rozmów i do porozumienia. Gdy tylko budujesz w swojej głowie wizję tego, że ten drugi człowiek chce ci zaszkodzić, przestajesz słuchać i zwracać uwagi na fakty. Obudowujesz się pancerzem swoich wyobrażeń, przez który trudno się przebić. Zaczynasz coraz bardziej negatywnie interpretować zachowania i słowa tego człowieka. W rezultacie zachowujesz się w inny sposób. Dystansujesz się, wysyłasz negatywną energię, chodzisz obrażony i niemal gardzisz każdym przyjaznym gestem ze strony tej osoby. Jak można tutaj budować relację?

Rozliczasz się

Bardzo pilnujesz tego, aby nie zostać wykorzystanym w tej relacji. Trzymasz zawsze rękę na pulsie! Nie bierzesz pod uwagę opcji dawania więcej niż możesz otrzymać. Dokładnie dzielisz rachunki, pilnujesz swoich obowiązków, robisz sobie herbatę (bo Tobie ta osoba nie zrobiła ostatnio!). Jednocześnie bardzo często nie dostrzegasz wysiłków tego człowieka. Przyjmujesz za pewnik jego działania czy dobre gesty. Czasem całkiem nieświadomie zachowujesz się w ten sposób, a czasem po prostu zakładasz, że to Ci się należy.

Dlaczego to może wpływać na rozpad związku? Nie potrafię sobie wyobrazić, w jakiej sytuacji takie rozliczanie miałoby pomóc związkowi. Każda relacja działa na zasadzie wymiany, to jasne. Nigdy jednak nie jesteśmy w stanie dokładnie określić, ile ktoś w nią zainwestował. W relację wkładamy przeróżne rzeczy: finanse, emocje, zaangażowanie, czas, życzliwość, gotowość do pomocy, otwartość, budowanie poczucia wspólnoty. W jednym czasie nie jesteśmy w stanie w dokładnie taki sam sposób inwestować w relację – wymieniamy się, dajemy sobie różne rzeczy. 

Zwracasz uwagę na drobiazgi i robisz wielki problem z małych rzeczy

To, jak reagujesz na trudne sytuacje, konflikty i problemy w życiu, ma ogromny wpływ na relacje, w których jesteś. Jeżeli czepiasz się drobiazgów, robisz z igły widły i pozwalasz na to, aby najzwyklejsze wyzwania w życiu urastały do rangi katastrof życiowych, możesz napotkać na wiele problemów. Jeżeli do tego wszystkiego dodajesz wytykanie najmniejszych błędów, wyśmiewanie się czy przewracanie oczami na widok czyichś potknięć, relacja będzie wisieć na włosku.

Dlaczego to może wpływać na rozpad związku? Życie i tak dostarcza nam wielu wyzwań. Stajemy oko w oko z problemami, mamy przed sobą wyjątkowo wymagające cele, zmagamy się z ludźmi, którzy są poza kręgiem najbliższych osób. Dobrze zatem byłoby, aby te najbliższe relacje nie były wciąż poddawane probie. Czepialstwo sprawia, że ludzie przestają zachowywać się swobodnie. Kontrolują każdy swój ruch. Nie chcą narażać się na nieprzyjemności, więc się odsuwają. Zastanawiają się nad sensem danego związku i kroczek po kroczku się wycofują (czasem niemal niezauważalnie). Odnajdują bliskie związki tam, gdzie nie są wciąż krytykowane lub tam, gdzie nie muszą zastanawiać się, z czego jeszcze wyniknie problem.

Przyjrzyj się temu, jak funkcjonujesz w ważnych dla siebie relacjach. Czy jest coś, co robisz regularnie? A może zauważasz, że takie zachowania przejawia bliska Ci osoba? Podsuń jej ten tekst i zachęć do przemyśleń na ten temat. Weź też pod uwagę rozmowę na temat tych sygnałów wtedy, kiedy one się pojawiają. Co sprawia, że bliska Ci osoba tak się zachowuje, tak myśli, tak mówi? Warto pracować nad zmianami – szkoda tych pięknie zapowiadających się związków!

Co sądzisz o tych sygnałach? Koniecznie podziel się swoimi spostrzeżeniami i daj znać, co sądzisz o temacie relacji na blogu 🙂 Nie mogę się doczekać naszych rozmów!

Posłuchaj podcastu Kilka niepokojących sygnałów – czy grozi nam rozstanie?

Ten artykuł powstał w ramach mojej pracy nad kursem online Wyznaczanie granic w relacjach. Podczas 10 tygodni wspólnej pracy zajmiemy się budowaniem zdrowych relacji oraz umiejętnościami, które wspierają tworzenie szczęśliwych związków z innymi ludźmi – w pracy i w życiu prywatnym. Jak budować szczęśliwe związki? Jak radzić sobie z własnymi emocjami? Jak być asertywnym, nie pozwalać sobie na wykorzystywanie oraz nie wykorzystywać innych ludzi?

Komentarz

  1. Pani Edyto, jestem załamana. Trafiła Pani doskonale, każdy z powyższych punktów odzwierciedla moją relację z partnerem. Mówię dokładnie to samo – ubrał pancerz, przez który nie mogę się przebić. Zależy mi na nim, jednak czuję, że jemu na mnie coraz mniej. Choć uważa inaczej, wyraża to w swoim stosunku do mojej osoby, ciągłej krytyce oraz braku chęci do wyciągnięcia ręki po kłótni. Boli mnie to strasznie, nie wiem co robić, czy jest dla nas jeszcze jakaś szansa. Czuję się strasznie samotna, nie umiem sobie z tym poradzić. Proszę o pomoc.

Dodaj komentarz