Obserwuję Cię. Cóż, szczerze mówiąc, nie jestem jedyną osobą, która Cię obserwuje. Patrzę na Ciebie i idealnie widzę to, co chcesz zrobić. Chcesz tego sukcesu – chcesz spełniania marzeń, cudownego życia, dobrych relacji. Chcesz żyć według własnego planu. Widzę Twoje starania – pracujesz nad wieloma rzeczami, uwielbiasz inicjatywy, nie leżysz wpatrując się bezczynnie w sufit. Zawodowiec. Co więcej: nie mówisz nigdy, że Ci się nudzi. Tylko nudni ludzie nudzą się ze sobą, prawda? Podoba mi się, to co robisz, ale dziś uświadomiłam sobie, że jest kilka rzeczy, które przed tymi zrealizowanymi celami skutecznie Cię bronią.
Powiedz, zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego nadal nie jesteś w wymarzonym miejscu w życiu? Uznajesz, że wpłynął na to przewrotny los, obwiniasz rodziców, sytuację finansową czy życie w Polsce? Czy może zauważyłeś, że co najmniej kilkanaście drobiazgów może obdzierać Cię z profesjonalizmu?
Krok 2: Zachowuj się jak zawodowiec
Zawodowiec to dla mnie profesjonalista – w każdej dziedzinie życia takie słowo ma swoje miejsce. Zawodowiec daje z siebie wszystko, ma wiedzę, zdobywa wiedzę i staje się w pewnym momencie życia specjalistą od tematu. Zawodowcowi chcę płacić za przeróżne usługi – krawcowej za uszycie sukienki marzeń, grafikowi za wizytówki, firmie prasującej koszule za 30 gładziutkich koszul mojego M. (tak, bardzo chcę za to zacząć płacić!). Nie jest dla mnie ważne to, czy krawcowa chodziła do technikum odzieżowego, grafik jest po studiach, a Pani prasująca rzeczy mojego męża skończyła szkołę prasowania. Istotne jest dla mnie coś innego: każda z tych osób działa na najwyższym poziomie. To zawodowcy.Jest też druga strona medalu. Każda z osób, z którymi podejmuję współpracę dba o relacje. Ma do dyspozycji cały wachlarz profesjonalnych zachowań, a także dba o swoją opinię i wizerunek. Zawodowiec ma klasę. Jesteś zawodowcem, czy może pozwalasz sobie na te drobiazgi, które sprawiają, że część osób zastanawia się, co Ty sobą prezentujesz?
Oto kilka moich typów – z wielu różnych bajek:
- wysyłanie ofert współpracy w formie brzydkiego worda zamiast profesjonalnie wyglądającego pdf.
- dzwonienie do różnych osób po 22:00 i zbyt wcześnie rano
- brak reakcji na maile bez wcześniejszego uprzedzenia (jeśli nie ma szans na odpisywanie w ciągu 48h – napisz gdzieś o tym)
- zapominanie o obietnicach (dużych i małych!)
- żenujące profile w mediach społecznościowych (mam na myśli załączane treści, zdjęcia, informacje o osiągnięciach w grach, mowa nienawiści)
- słodki adres email (czemu zamiast imienia i nazwiska masz @buziaczek.pl lub jestemprzesłodka@com?!)
- udawanie (tak świetnie się odżywiam – ups… znalazłam się w MacDonaldzie przez przypadek! – nie ściemniaj, stań się w końcu sobą!)
- obrażanie się
- negatywne nastawienie (narzekanie, marudzenie, widzenie problemu zamiast rozwiązania może być bardzo kosztowne)
- chaos (przykład? piszesz bloga, a ja i tak nie wiem nadal, co chcesz mi przekazać)brak otwartości na współpracę
- brak wyrozumiałości dla innych osób (awantura za 10 minut spóźnienia? Może był jakiś powód?)
- kąśliwe uwagi, które tłumaczysz tym, że przecież żartujesz (błagam.)
Dziś chciałabym, abyś stał się zawodowcem – czymkolwiek się zajmujesz. Bądź profesjonalistą, wejdź do tej elitarnej grupy osób, które stosują zasady savoir vivre każdego dnia, w każdej sytuacji. Dowiedz się, w jaki sposób kreować swój wizerunek i przestań popełniać te maleńkie błędy, które tworzą w oczach innych ludzi Twój nieprzyjemny wizerunek. Uwierz mi, możesz być geniuszem w skali światowej. Możesz być mistrzem w swojej dziedzinie. Jednak cały Twój kunszt przestaje mieć dla mnie znaczenie gdy roztrzaskujesz naszą relację na kawałki.
Jak żyje zawodowiec?
Mam kilka propozycji – lista jest jednak niewyczerpana:
- określ swój styl i bądź konsekwentny – zawsze jednak próbuj dopasować go do sytuacji.
- dbaj o swoje kompetencje – wciąż je rozwijaj i zastanawiaj się nad budowaniem swojego profesjonalizmu opartego na wiedzy
- daj z siebie 100% – zawsze. Stań na wysokości zadania, udowadniaj sobie, że potrafisz działać profesjonalnie. Bądź dobry, jeśli nie doskonały w tym, co robisz.
- dotrzymuj słowa – spotykaj się w umówionym czasie, spełniaj obietnice. Jeśli nie jesteś w stanie zrealizować ich w określonym czasie masz dwa wyjścia. Przede wszystkim: nie obiecuj za wiele. Poza tym: rozmawiaj na temat obietnic z wyprzedzeniem (możesz przesunąć czas ich realizacji, poprosić o pomoc, oddelegować zadanie). Działaj tak, aby widać było, jak bardzo Ci zależy.
- używaj odpowiedniego języka – stosuj żargon wtedy, kiedy to konieczne. Unikaj wulgaryzmów, błędów językowych i słów niepasujących do sytuacji. Osoby mówiące pięknie – te elokwentne i poprawne, zwracają na siebie uwagę i zachwycają.
- bądź pozytywnie nastawiony – do ludzi i do rzeczy, które się dzieją.
- traktuj mailowanie jako formę profesjonalnej komunikacji – z każdym człowiekiem. Poznaj zasady netykiety i nawiązuj dzięki wiadomościom dobre relacje.
- dziękuj – wysyłaj wiadomości z podziękowaniem za spotkanie, za przelew, za rozmowę. Pozostań w głowie osób, z którymi jesteś w kontakcie.
- jeśli nie możesz odebrać telefonu, wyślij sms z wiadomością automatyczną lub wyłącz telefon – nie będę mieć wątpliwości, ze nie masz czasu na rozmowę.
- traktuj każdą osobę tak, jakby była dla Ciebie ważna – to istotna część Twojego profesjonalnego wizerunku. Zadbaj zatem o to, aby osoby, z którymi masz jakikolwiek kontakt czuły się przez Ciebie mile widziane/słyszane/czytane. Osoba tak wspaniale nastawiona do innych przyciąga jak magnez.
- nie bądź taki hiperpoprawny – widzisz u kogoś literówkę w tekście? Nie stawiaj sobie za życiowy cel uświadomienia delikwentowi jego wielkiego błędu. Daj sobie spokój, zrób kilka głębokich wdechów i przejdź dalej. Jeśli mimo tego nie jesteś w stanie zasnąć w nocy, napisz prywatną wiadomość do osoby, która popełniła błąd. Zadzwoń. Spotkaj się. Ale co najważniejsze: nie myśl sobie, że jesteś taki idealny. Osoba, która poprawia wszystkich wokoło najczęściej nie ma taryfy ulgowej w swojej własnej chwili upadku.
- wspieraj innych – polecaj, zachęcaj, proponuj pomoc, współpracę. Stań się społecznikiem, jeśli chcesz. Dobro wraca.
Lista jest nieskończona, wiemy o tym doskonale. Dziś proszę Cię o to, abyś stał się zawodowcem po to, aby zarabiać jak zawodowiec. Tak, profesjonalizm, praca i zaangażowanie opłacają się – w każdej możliwej dziedzinie życia. W najgorszym wypadku możesz żyć pełnią życia. O tak. Dlatego nawet jeśli jeszcze nie jesteś zawodowcem, zacznij się tak zachowywać.
Posłuchaj podcastu

Możemy pragnąć wielkiej zmiany w życiu, totalnej metamorfozy, spełnienia marzeń i sukcesu. Niestety jednak między pięknym i ambitnym pomysłem a jego realizacją może być ogromna przepaść. Zamiast zaangażowania w działanie jest słomiany zapał. Zamiast determinacji, jest niechęć do zrobienia czegokolwiek. Zamiast motywacji są obietnice – Zacznę jutro.
Jeśli czujesz, że częściej wpadasz w taką przepaść, zapraszam Cię do udziału w półrocznym kursie online, który przygotowałam dla osób, które mają ambitne cele i wielkie pragnienia. Pracujemy wspólnie przez 25 tygodni nad magicznym słowem sukces. Poniżej znajdziesz wszystkie szczegóły. W tym roku odbędzie się tylko jedna edycja tego kursu!
Niby oczywiste a tak często zapominamy o byciu zawodowcem w tym co robimy. Gdzieś chyba mamy w głowach, że warto nim być tylko przy szefie a przecież nikt z nas nie wie, na kim robimy w danej chwili wrażenie to pozytywne ale i to negatywne.
Przeczytane w odpowiednim czasie:)
Pozdrawiam.
PS. Dziękuję za dobre rady:):):)
Cieszę się <3
Moi “ulubieńcy” wśród drobiazgów, które wypisałaś: obrażanie się (ja bym powiedziała że obrażają się dzieci) i totalny brak reakcji na wiadomości/maile (bo różne spóźnienia w odpowiedzi jestem w stanie zrozumieć).
Bardzo często się z tym spotykam, również w kontakcie z osobami, które uważają się za zawodowców 😉
Myślę, że najważniejsze być pewnym, że działa się w zgodzie z tymi zasadami – dołożenie wszelkich starań do działania na 100% w tym to dla mnie to zawodowstwo. A jak inni robią – cóż, czasem nie znamy przyczyn, nie wiemy, co za tym stoi. Lepiej upewniać się co do swoich rzeczy 😉
Prawda, jak się chce zmieniać świat to najlepiej zacząć od siebie 🙂
Nie ma nigdzie firm prasujących? Nie może być! 😀
Bardzo dobra, i bardzo dobitna cech pożądanych i tych zdecydowanie niemile widzianych. Świetny post!
Są, ale mam w głowie przekonanie, że to już jest luksus totalny 😉
Dotrzymywanie obietnic to odkąd pamiętam mój numer jeden 🙂
Oby każdy tak miał!
Świetny post i świetne przesłanie! 🙂
Ja usłyszałem kiedyś zachętę, by stać się “jednoosobową firmą” – nawet pracując na etacie. Dbaj o swoją markę, rozwijaj się, inwestuj w siebie, zdobywaj kontakty – jeśli weźmiemy za to odpowiedzialność poczujemy, że los jest naszych rękach, a praca którą wykonujemy stanie się praca profesjonalisty.
Dawid
O uwielbiam taką metaforę właśnie – to daje poczucie mocy i rzeczywiście pokazuje, że mamy więcej wpływu na swoje życie niż nam się czasem wydaje.
Poruszyłaś ciekawy temat 🙂 warto się zastanowić nad jakością detali tworzących nasz wizerunek niezależnie od tego kim jesteśmy i co robimy w życiu.
O tak! Bo sukces niekoniecznie zależy od zawodu, ale od stylu życia 🙂
I znów sprawdza się zasada, że małe kroczki składają się na wielką całość!
Chyba inna opcja nie istnieje 😉
Może mogłabyś napisać post o akceptacji błędów. Nie jestem perfekcjonistką ale zauważyłam że bardzo się denerwuję na to na co nie mam wpływu, chorobę, zdarzenia ode mnie niezależne, gubienie różnych rzeczy, wyrzucanie przez przypadek czegoś, stłuczenie czegoś itd. Niby drobnostki a mnie doprowadzają do szału. Jak można sobie z tym poradzić?
Dobry pomysł na artykuł!
Mam z tym duży problem. Może to jednak trochę perfekcjonizm. Tak jakbym nie przyjmowała do wiadomości że nie ma życia idealnego. Zresztą to wynika z mojej choroby tylko nie chcę pisać o niej publicznie. Jeśli zechciałabyś podać emaila to napiszę jakiej.
o rany to poważnie brzmi! postaram się coś pomyśleć 🙂 Uściski!
[…] Sukces w zasięgu ręki […]
[…] Parę słów o profesjonaliźmie. Strzał w dziesiątkę! […]
Dotrzymywanie obietnic (sobie i innym) jest kluczowe. Sama zauważam, że w życiu najbardziej cenię osoby, co do których wiem, że jak coś powiedzą, to zrobią. Jednocześnie muszę przyznać, że wciąż mam z tym problem. Chcę dobrze, za wiele obiecuję a potem klops.
Praca nad sobą czyni mistrza więc nie zniechęcaj się 🙂
[…] ? O, tutaj możesz poczytać o tym, jak zostać zawodowcem. […]