Temat bezdechu afektywnego pojawił się na moim blogu już jakiś czas temu. Postanowiłam tam odnieść się nie tylko do moich doświadczeń jako mamy, ale przede wszystkim pokazać Wam, jak bezdech postrzega lekarz (dr Bernadetta Kowalska) i psycholog – czyli ja. Bezdech nie jest niczym błahym – ani dla rodzica ani dla dziecka. To bardzo stresująca sytuacja, w której tak naprawdę nie mamy pojęcia co się dzieje. Dziecko zaczyna płakać, zanosi się, po czym mdleje i upada. Czy w takiej sytuacji łatwo zachować spokój? Pewnie nie – sama pamiętam chwilę, w której moje najstarsze dziecko zemdlało. Wystarczyło uderzenie i mocny, urywany płacz, który po prostu odebrał jej przytomność. Epizody, które zdarzały się później, mniej więcej przez półtora roku, dotyczyły różnych rzeczy. Mogło chodzić o niespełnioną zachciankę, niezrealizowany pomysł maluszka czy znów o ból. Dziecko reaguje bezdechem nie dlatego, bo manipuluje rodzicem. Reaguje tak dlatego, bo to jedyny znany mu sposób na radzenie sobie z niektórymi emocjami. Naturalne jest to, że taki brzdąc będzie płakać – płacz to część dzieciństwa i odpowiedź na różne sytuacje. Jego intensywność może być większa lub mniejsza. Czasem płacz mija błyskawicznie, czasem się przedłuża. Czasem też taki płacz sprawia, że do mózgu dziecka nie dopływa odpowiednia ilość tlenu i dzidziuś po prostu odpływa.

Wczoraj miałam przyjemność pojawić się w programie Pytanie na Śniadanie, gdzie przez kilka minut rozmawialiśmy o bezdechu afektywnym, który może stać się częścią historii każdej rodziny. I choć bezdech nie jest niczym groźnym dla zdrowia (jeśli to tylko bezdech!) i mija z czasem, nie można go ignorować. Dla mnie to temat ważny ze względu na to, że doskonale wiem, co to znaczy. Ważny też dlatego, bo bardzo często dostaję maile, komentarze i pytania od przerażonych rodziców, który z bezdechem się zetknęli. Jeśli macie ochotę zobaczyć rozmowę w programie zapraszam tutaj. I przy okazji przypomnę, co trzeba robić w takiej sytuacji:

  • bezdech wywołany jest przez to, jak podczas płaczu oddycha dziecko – bezdech może pojawić się wtedy, gdy maluch ma serię bardzo krótkich oddechów lub wtedy, gdy ten oddech podczas płaczu jest za długi. Wówczas dochodzi do lekkiego niedotlenienia, które wywołuje omdlenie.
  • jeśli Twoje dziecko oddycha w taki właśnie sposób (seria bardzo krótkich oddechów lub baaaaaaardzo długie wdechy), dmuchnij mu gwałtowanie w usta. Taki bodziec powinien „otrząsnąć” malca.
  • jeśli dziecko już zemdlało, stosuj zasady pierwszej pomocy, ale też nie panikuj. Ułóż dziecko tak, aby do mózgu mogła dotrzeć odpowiednia ilość tlenu – nogi wyżej niż głowa. Po chwili dziecko powinno być już przytomne.
  • postaw na konsekwencję – dziecko, które dostrzeże, że epizody bezdechu przynoszą mu korzyść, mogą wykorzystywać je w przyszłości. Jeśli bezdech wynikał z Twojej niechęci do spełnienia zachcianki, nie spełniaj jej nawet po epizodzie. To bardzo ważne! Bezdech wynika z tego, że dziecko nie wie, jak poradzić sobie z emocjami, frustracją, niezadowoleniem czy bólem. Twoją rolą jest pokazać, jak sobie z nimi poradzić.
  • z każdym maluchem możesz porozmawiać o emocjach – i rób to. Nawet dzidziuś może mieć ten temat przegadany. Po epizodzie bezdechu powiedz, co można zrobić, gdy coś niedobrego się dzieje. U nas cudownie zadziałało wytłumaczenie, że jeśli coś boli, trzeba przyjść do mamy lub taty po plasterek 😉 Plasterkiem jest albo całowanie bolącego miejsca albo dmuchanie. Z czasem zauważyliśmy, że rzeczywiście nasze dzieci tak sobie z bólem radzą i tak samo próbują pomóc rodzeństwu – dmuchają lub całują zranione miejsce.

Pamiętaj, że trzeba bardzo często rozmawiać z dzieckiem o emocjach, o tym, jak sobie z nim radzić, co pomaga na strach, ból, frustrację czy smutek. Każda kolejna rozmowa jest cegiełką, która buduje mocną ścianę inteligencji emocjonalnej Twojego dziecka. Często jest też tak, że o tym samym trzeba rozmawiać setki razy – i w porządku. Taka jest rola rodzica.

Jeśli masz ochotę przeczytać więcej o bezdechu afektywnym zapraszam tutaj.

Jeśli chcesz razem ze mną popracować nad światem emocji swojego dziecka, dołącz do kursu Rozwijanie inteligencji emocjonalnej dziecka. Kurs odbywa się całkowicie online i pomaga nie tylko w lepszym rozumieniu dziecka, ale pokazuje konkretne sposoby radzenia sobie z codziennymi rodzicielskimi wyzwaniami. Skąd biorą się emocje dziecka? Jakie są ich przyczyny? Jak radzić sobie z kryzysami, przez które przechodzi dziecko? Co jest normalne a co nie? Co tydzień otrzymasz ode mnie rozbudowaną lekcję, nową metodę i kawałek psychologicznej wiedzy, który wesprze Cię w wypełnianiu roli rodzica.

Szczegóły znajdziesz tutaj.