Miało być tak pięknie. Tak przynajmniej się zapowiadało. Wystarczyło spojrzeć w oczy ukochanej osoby – była tam. Miłość. Zaangażowanie. Gwiazdka z nieba i ogromne szczęście. Znalazłaś coś, co wydawało Ci się nierealne i nieprawdopodobne. Niemożliwe, aby piękna miłość przytrafiła się właśnie Tobie. Aż nagle okazuje się, że to raczej toksyczna miłość.

Pewnego dnia budzisz się, rozglądasz po swoim świecie i zastanawiasz nad tym, w którym momencie straciłaś czujność. Kiedy wszystko się zmieniło? A może to Ty popełniłaś błąd, pozwoliłaś na zbyt wiele, uzależniłaś się od miłości? A może to on? Może nie dostrzegałaś, że coś jest nie tak? Spoglądałaś na niego przez różowe okulary, nie biorąc zupełnie pod uwagę czarnych plam na idealnym obrazku.

Toksyczna miłość? Czy to jest właśnie to?

Bajka czy rzeczywistość? A może toksyczna miłość?

W wersji idealnej życia wszystko układa się zgodnie z planem. Jest miłość, staje jej na drodze jakiś problem, zakochani pokonują wspólnie przeszkodę, walczą o uczucie, a potem żyją długo i szczęśliwie. Zanim dochodzi do szczęśliwego zakończenia, kochankowie rozwiązują wszystkie swoje problemy i wkraczają na nową drogę życia z czystym kontem. Oto bajka, którą karmimy się wszyscy, którą podziwiamy i czasem też spoglądamy na swoje życie z takiej perspektywy.

W rzeczywistości może być nieco inaczej. Jest miłość, jest zaangażowanie, jest coś, co wygląda jak szczęśliwe zakończenie (np. ślub, wspólne mieszkanie, narodziny dziecka) i wtedy dopiero zaczyna się walka. Do głosu dochodzą nie tylko przeszkody, które stawia nam na drodze przewrotny los. Czasem drzwi do dobrej relacji zamykają nam nasze własne emocje, schematy i przekonania przyniesione z domu, nierealne przekonania na temat ról (np. jaka powinna być żona?) czy trudności komunikacyjne.

Do wielkiego worka z napisem Zabójcy uczuć możemy wrzucić:

  • uzależnienie od rodziców
  • toksyczne relacje w dalszej rodzinie
  • trudności finansowe
  • problemy w pracy
  • trudności z przystosowaniem się do nowej roli np. rodzica
  • tęsknota za wolnością i beztroską
  • niezgoda na prowadzenie dorosłego życia
  • brak jasno określonych celów w życiu
  • nuda i za duża przewidywalność
  • niezdrowy styl życia = zaniedbanie się = bylejakość
  • traumy z przeszłości, które nie zostały przepracowane
  • brak wsparcia w rodzinie – samotność tej małej rodziny, która się tworzy
  • kiszenie się we własnym towarzystwie – brak opcji na wyjście z domu, spędzenie czasu poza rodziną
  • oczekiwania, a szczególnie te niewypowiedziane
  • ciche pretensje – czyli pretensje, o których się nie mówi
  • ciche dni, które do niczego nie prowadzą
  • kłopoty związane z zarządzaniem własnymi emocjami
  • unikanie rozmów na temat uczuć
  • unikanie wyrażania prawdziwych uczuć – nakładanie masek
  • brak wiedzy na temat tego, jak powinny wyglądać granice w relacjach, przede wszystkim w tych najbliższych
  • problemy zdrowotne członków rodziny

Takich przykładów może być mnóstwo. Im więcej problemów zaczyna gościć w naszym życiu, tym więcej niebezpieczeństw grozi miłości.

Czy zawsze trzeba rezygnować z miłości, która nie działa?

Oczywiście, że oczekujemy pięknej, niczym niezakłóconej miłości. Chcemy szczęśliwego zakończenia, bajki i bezpiecznej relacji, która daje ukojenie. Kiedy jednak wydarza się życie, pojawiają się kolejne wyzwania, trudności i znaki zapytania, każda relacja przechodzi test. Staje przed koniecznością nie tylko sprawdzenia się, ale przede wszystkim przed koniecznością zmiany. Dlatego właśnie dziś chcę Cię zachęcić do jednej, bardzo ważnej rzeczy.

Zanim zrezygnujesz z relacji, która dziś Cię nie satysfakcjonuje, zastanów się nad tym, czy jest cokolwiek do zrobienia. Przygotowałam dla Ciebie listę 6 sygnałów alarmowych, która świadczą o tym, że coś niedobrego się dzieje. Może oczywiście być tak, że taka relacja musi być zakończona. To Twoja decyzja, słuchaj przede wszystkim głosu własnej intuicji. Chroń siebie. Może być też tak, że uświadomienie sobie, że coś przestało działać, rozpoczyna proces zmian. Jeśli masz w sobie siłę i potrzebę dokonania takich zmian, działaj.

Toksyczna miłość

Przyjrzyj się liście 6 sygnałów alarmowych, które mogą świadczyć o tym, że miłość staje się toksyczna. Zwróć uwagę zarówno na swoje zachowania związane z nimi, jak i na to, co robi bliska Ci osoba. Zrób notatki, weź pod uwagę analizę konkretnych zachowań. Oto przykładowe pytania, jakie możesz sobie zadać przy każdym z tych sygnałów:

  • W jakich sytuacjach najczęściej to się dzieje?
  • Jak często tak jest?
  • Kiedy ten sygnał nie występuje?
  • Jak się czuję? Jakie emocje mi towarzyszą?
  • Co z tym zwykle robię?

Pamiętaj proszę, że uświadomienie sobie tego, że związek staje się toksyczny, jest idealnym sposobem na zmianę. Dzięki takiej analizie możesz zwrócić uwagę na problemy, nazwać je i wyciągnąć wnioski. Chwila refleksji jest dobrym przygotowaniem do rozmów, które prowadzą nie do kłótni a do rozwiązania. Zaczynamy!

1. Próbujesz wciąż udowodnić swoją wartość

Idealnie wysprzątany dom, bo przecież nadaję się na matkę i żonę. Wysokie zarobki – nie jestem przecież gorsza. Może spojrzy na mnie cieplej, jeśli zrzucę te kilka dodatkowych kilogramów?

Kiedy relacja staje się toksyczna, wpadasz w wir pytań. Poddajesz w wątpliwość niemal wszystko, nawet jeśli wcześniej byłaś z siebie zadowolona. Nie spodziewasz się bezwarunkowej akceptacji, wręcz przeciwnie. Masz wrażenie, że wciąż jesteś niewystarczająca. Niewystarczająco zadbana, ogarnięta, dobra. Nie jesteś wystarczająco dobrą mamą i pewnie też mogłabyś być lepszą żoną. Wiesz o tym, bo wciąż słyszysz, co jeszcze mogłabyś zacząć robić. Kiedy w relacji starasz się ze wszystkich sił pokazać swoją wartość, przestajesz być sobą – próbujesz raczej stworzyć kogoś, kogo mógłby wreszcie pokochać bliski Ci człowiek.

2. Co jakiś czas obiecujesz sobie, że się zdystansujesz

Trudne momenty w relacji często wiążą się z naturalną potrzebą zdystansowania się, chwili refleksji i uporządkowania tego, co się wydarzyło. Dobrze jest ukoić nerwy, wyciągnąć wnioski, a następnie zacząć wszystko od nowa.

Sygnałem ostrzegawczym jest jednak chwila, w której nie tylko wyciszasz się, ale wręcz deklarujesz, że oto mu pokażesz swoją własną niezależność. Dasz sobie świetnie sama radę, nie potrzebujesz do ani trochę. Nie wydasz pieniędzy, które on zarobił, nie przytulisz się pierwsza, a wieczory zaczniesz spędzać w zaciszu sypialni, czytając lub oglądając seriale.

3. Starasz się zasłużyć na dobre słowo lub na miłą atmosferę w domu

Nie wiadomo, z jakimi emocjami dziś wróci do domu. Zacznie narzekać? Skrytykuje Twój strój. Odpowie w niemiły sposób na Twój komentarz czy może zajmie się swoimi sprawami?

Pochmurna atmosfera w domu może wynikać z wielu przyczyn. Warto zwrócić uwagę na to, co ją wywołuje i zadziałać tam, gdzie pojawia się problem. Bardzo rzadko wynika ona ze zwykłej złośliwości i okropnego charakteru bliskiej osoby. Przerażające jest to, że trudności w związku sprawiają często, że zamykamy się na siebie i przestajemy rozmawiać. Nie zwierzamy się sobie, nie opowiadamy o tym, co jest trudne, nie mówimy o przeciążeniu, emocjach i lękach. To wszystko sprawia, że nie tylko psuje się atmosfera, ale i każdy członek rodziny buduje masę przekonań na temat tego co się dzieje. Jednym z nich jest wrażenie, że trzeba w jakiś sposób zarobić na dobry kontakt:

  • przygotowując coś dobrego do jedzenia
  • inicjując seks
  • kupując prezenty

A gdyby tak określić, dlaczego mamy w domu tak pochmurną osobę? Może to w jej świecie tkwi problem?

4. Masz wrażenie, że Twoje problemy są za małe i zbyt błahe, aby je omawiać

Co może być trudnego w wychowywaniu dzieci i zajmowaniu się domem? Gdyby chodziła do pracy, a nie siedziała w domu, dowiedziałaby się, co to znaczy problem.

To cytat. Jeden z moich klientów coachingowych z zeszłego lata właśnie tak określił sytuację swojej żony. Zastanawiał się jednocześnie nad tym, dlaczego od dłuższego czasu w ich związku pojawia się problem. Czy naprawdę można określić, czyj problem jest ważniejszy?

5. Czujesz się samotna

Samotność w relacji to coś, co zdarza się niezwykle często. Ciekawe jest to, że taka samotność jest rzadko dostrzegana – również przez osobę, której ona dotyczy. Jak ona wygląda?

Samotność w relacji jest jak czarna chmura, która zasłania słońce i nie pozwala cieszyć się życiem. Osoba, która żyje samotnie mimo tego, że ma bliską osobę:

  • nie może liczyć na jej pomoc i wsparcie w różnych sytuacjach
  • musi sobie zawsze sama radzić
  • nie rozmawia o swoich problemach, bo nie są one wystarczająco poważne
  • od czasu do czasu wybucha i urządza karczemną awanturę
  • ma wrażenie, że jest sama ze swoimi problemami
  • nie chce rozmawiać z nikim o tym, co czuje, bo przecież ma idealne życie i powinna być wdzięczna
  • żyje obowiązkami, codzienną rutyną i zadaniami do wykonania
  • ma wrażenie, że najlepsze czasy dla jej związku są już za nią
  • czasem myśli, że marnuje sobie życie i może ktoś inny mógłby ją zauważyć

6. Nie masz poczucia bezpieczeństwa

To niezwykle trudny element relacji, który może prowadzić do wielu negatywnych skutków. Zdrowy związek powinien zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Takie poczucie jest wtedy, gdy istnieją:

  • zaufanie do siebie
  • przekonanie dotyczące uczuć (kochamy się)
  • wrażenie, że jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i zawsze staniemy po swojej stronie
  • pewność, że żadna ze stron nie szuka relacji poza związkiem
  • spokój dotyczący wspólnej przyszłości

Brak poczucia bezpieczeństwa pojawia się wtedy, gdy główną rolę zaczynają odgrywać znaki zapytania. Czy on mnie kocha? A może mnie zdradza? Co z przyszłością? Czy on ode mnie odejdzie?

Zwróć jednak uwagę na to, że toksyczność nie jest wtedy, gdy nie kochacie się, chcecie się rozstać. To jest po prostu życie. Toksyczność jest wtedy, gdy jedna ze stron (a może obie) zwodzi drugą, buduje atmosferę niepewności, nie odbiera telefonów, daje niejasne sygnały co do przyszłości, sugeruje zdradę.

Posłuchaj podcastu Toksyczna miłość – 6 niepokojących sygnałów


Zacznij wyznaczać granice w relacji i naucz się mówić stanowczo „Nie”

Jeśli czujesz, że nadszedł czas na pracę nad swoją asertywnością i umiejętnością stawiania granic, dołącz do kursu. Jeśli czujesz, że dajesz się wykorzystywać i źle traktować, rozpocznij proces zmiany. Wiele od Ciebie zależy. Zasługujesz na to, aby inni szanowali Twoje potrzeby i emocje. Popracuj nad wyznaczaniem granic i uwolnij się od toksycznych relacji.

Jeśli to dobry czas dla Ciebie na takie działanie, zapraszam serdecznie do wspólnej pracy. Udział w kursie to:

  • 10 lekcji e-kursu Wyznaczanie granic w relacjach, które będziesz otrzymywać w każdy piątek.
  • udział w godzinnym szkoleniu online 5 błędów, które rujnują wyznaczone granice
  • maile z inspiracjami, dodatkowymi ćwiczeniami i materiałami, które będą wspierać Twoje zmiany
  • mnie do dyspozycji – będę z Tobą w kontakcie mailowym przez cały czas trwania projektu
  • mnóstwo wiedzy, konkretnych informacji i sposobów, które ułatwią realizowanie celów związanych z relacjami