Jest taka książka, której tytuł najmocniej oddziałuje na moją wyobraźnię. „Ciało pamięta”. Te dwa słowa mają wielką moc. Tak, ciało pamięta. Trudne wydarzenia, wymagające doświadczenia życiowe, poród, zmaganie się z chorobą, czas połogu, dochodzenie do siebie po operacji, poznawanie na nowo swojego ciała po zmianie wagi, przewlekły stres, który towarzyszy od tak dawna. Ciało nam towarzyszy, daje ochronę, otacza opieką.
Relacja z własnym ciałem to niezwykle ważny kawałek naszego życia. Słuchanie swoich potrzeb i rozumienie sygnałów, jakie daje nam ciało, to najlepsze rzeczy, jakie możemy sobie podarować. Często to właśnie ciało wręcz krzyczy: „Nie rób tego! Nie ufaj! Zrezygnuj.” Gdy w trakcie rozmowy pojawia się nieprzyjemny ucisk w klatce piersiowej, to może być ważna informacja. Gdy pojawia się ból głowy lub brakuje sił do działania – to kolejna informacja. Dążenie do rozumienia tych sygnałów może nie jest najłatwiejsze, ale jest dowodem na to, że zwracamy na siebie uwagę.
Od pierwszych chwil pracy nad projektem „Kobieta i…” towarzyszy mi jedna myśl. Jeśli tylko przyjrzę się temu, kto mnie otacza, zawsze znajdę kogoś, kto świetnie zna się na ważnym dla mnie temacie. Krążę wokół różnych osób – wystarczy spojrzeć w odpowiednią stronę. Kiedy zastanawiałam się nad nagraniem o kobiecej relacji z ciałem, od razu pomyślałam: Natalia Wójcik. Natalię znam od dzieciństwa, a dziś przyglądam się temu, jak namawia kobiety do lepszego, głębszego kontaktu ze swoim ciałem. Jako fizjoterapeutka pracuje z pacjentkami przygotowującymi się do porodu i wracającymi do formy po urodzeniu dziecka. Pokazuje moc prawidłowego ruchu, co dla mnie osobiście jest wielką inspiracją do zmian.
Z ogromną radością zapraszam Was do wysłuchania tej ważnej i bardzo potrzebnej rozmowy. Rozmowy o kobiecości.
____
Kilka ważnych słów, które pojawiły się w naszej rozmowie:
- Każda taka stresująca sytuacja sprawia, że zaczynamy się w naszym ciele zamykać, chować te emocje. Zwijamy się, aby poczuć się bezpieczniej i magazynujemy w sobie to, co czujemy. Nie działamy, a w rezultacie naszemu organizmowi zaczyna brakować energii. Wpadamy w błędne koło. Zaczynamy odczuwać bóle.
- Zapominamy, że nasze ciało to nasz dom. To właśnie ciało daje nam znać, że coś jest nie tak, że trzeba się zatrzymać. A jednak my dalej gonimy za innymi. Wszystko się nawarstwia i przestajemy zwracać uwagę na te sygnały. Prędzej czy później musimy się skonfrontować z tym, co dziś ignorujemy.
Co mówi o sobie Natalia?
Jestem fizjoterapeutką. Specjalizuje się głównie w fizjoterapii kobiecej i terapii manualnej. Bardzo cenię sobie pracę z oddechem, nauką prawidłowych wzorców naszej postawy, czy stabilizacją naszego ciała. W codziennej pracy spotykam się z wieloma dolegliwościami i problemami kobiet na różnych etapach ich życia. Zależy mi, żeby każda z nas mogła cieszyć brakiem obciążeń w naszym ciele. Wierzę, że codzienny ruch, świadomość naszego ciała przynoszą długotrwałe efekty. Uczestniczę w licznych szkoleniach i kursach, by rozwijać nowe umiejętności, techniki, uaktualniać ciągle zmieniającą się wiedzę medyczną. Prywatnie jestem żoną, mamą dwójki, która uwielbia spędzać czas aktywnie najlepiej na dalszych spacerach, uprawiając jogę lub czytając książki z kubkiem herbaty w ręku.