Kryzys psychiczny nie musi być spektakularnym doświadczeniem, którego świadomi są wszyscy ludzie, którzy nas znają. Często jest zupełnie inaczej.

Kryzys jako ciągły towarzysz codzienności. Kryzys jako cichy towarzysz, o którym nie wiemy, jak rozmawiać.

Bo jak powiedzieć: rola mamy mnie wypala? Często usłyszymy: inni mają gorzej, powinnaś się cieszyć z tego, co masz. Niektórzy przecież nie mają dzieci, Ty masz i jeszcze narzekasz? Dlatego mamy siedzą cicho. Idą do pracy, gotują obiad, wycierają brudną buzię dziecka, pomagają w odrabianiu lekcji, rozmawiają o dojrzewaniu, pozwalają dziecku się wypłakać, tłumaczą, próbują ogarnąć wszystko raz jeszcze, milionowy już raz w życiu. 

A co, jeśli kryzys psychiczny mamy trwa długo? Latami? Co, jeśli o jej emocjach nie wie nikt, czasem nawet ona ich do siebie nie dopuszcza? Co, jeśli czasem taka mama płacze w wannie, a potem wyciera swoje łzy i działa dalej?

  • Czy dziwne będzie to, że częściej niż zwykle traci cierpliwość i krzyczy?
  • Czy zaskakujące będzie to, że irytują ją drobiazgi?
  • Czy możemy od niej oczekiwać, że będzie tryskać energią, realizować swoje ambitne cele i cieszyć się swoimi pasjami?

Kryzys psychiczny czasem jest bardzo cichy. Ale jest.

Już od pewnego czasu kręcę się wokół tematu kryzysów – też tych cichych, o których rzadko się mówi. W ostatnich latach niemal każdego dnia spotykałam na swojej drodze wypalenie życiowe.

  • Kobiety, które starają się ze wszystkich sił zadbać o swoją rodzinę, a jednak czujące, że ponoszą porażkę.
  • Kobiety, które nie mają nawet chwili dla siebie, a jednak mające wrażenie, że wciąż dają swoim bliskim za mało. Za mało uwagi, cierpliwości, miłości, radości ze wspólnie spędzanego czasu.
  • Kobiety, które nie wiedzą, jak pogodzić swoje marzenia i obowiązki. Szukające życiowej równowagi i żyjące w przekonaniu, że coś musi być z nimi nie tak, jeśli tej równowagi nie odnajdują.

Czasem mam wrażenie, że wypalenie jest wpisane w rodzicielstwo. Czasem wściekam się, że właśnie tak to wszystko wygląda. Czy bycie mamą nie powinno być szczęśliwym doświadczeniem? Czy naprawdę musi to tak wszystko wyglądać? Czy naprawdę tak wiele kobiet musi zadręczać się poczuciem winy, porażki i zniechęceniem? Czy wypalenie życiowe jest obowiązkowym punktem programu dla każdej mamy – i to takim, z którymi większość z nas radzi sobie w samotności?

Dziś przychodzę do Ciebie z cytatem, który być może nie zmieni Twojej sytuacji życiowej, ale może być dobrym bodźcem do refleksji. Te słowa napisała Shefali Tsabary – są przepiękne. Mogą pomóc w przyglądaniu się swojej macierzyńskiej drodze w nieco inny niż dotychczas sposób.

Obyś został obdarowany dzieckiem, które ci się przeciwstawia, abyś mógł nauczyć się odpuszczać kontrolę. Które cię nie słucha, abyś to ty mógł nauczyć się słuchać. Które uwielbia się ociągać, abyś poznał piękno spokoju. Które gubi różne rzeczy, abyś nauczył się rezygnować z przywiązania. Które jest bardzo wrażliwe, abyś nauczył się stabilności. Które jest nieuważne, abyś nauczył się koncentrować. Które ośmiela się buntować, abyś nauczył się myśleć niekonwencjonalnie. Które się boi, abyś nauczył się ufać wszechświatowi. Obyś został pobłogosławiony dzieckiem, które nauczy cię, że nigdy nie chodzi o nie lecz zawsze o CIEBIE.

Jeśli nie czujesz się w roli mamy zbyt dobrze, pamiętaj, że nie jesteś skazana na ten stan. Nie jesteś też sama. Mnóstwo kobiet doskonale zna takie odczucia i coraz więcej osób chce o nich opowiadać. To, jak się aktualnie czujesz – przeciążona, wypalona, może samotna i zapomniana (również przez siebie?) to tylko taki etap. To etap, w którym trzeba działać dla siebie. Pomyśl dzisiaj o tym, jak wyglądałoby to Twoje dla siebie. Mała rzecz, małe przeżycie, mały drobiazg, który przypomni Ci o tym, że jesteś ważna? Co dziś byłoby sygnałem dla świata i dla Ciebie, że jesteś i czegoś potrzebujesz? Zrób tę drobną rzecz – chociaż dzisiaj.

Co może Ci pomóc?

Praca nad wypaleniem jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie możesz zrobić dla siebie w czasie kryzysu. Przygotowałam dla Ciebie materiały, kursy i inne pomoce, które mogą być dla Ciebie wsparciem w tym czasie. Nie musisz być w tym procesie sama. Opracowałam dla Ciebie metody, które sprawiają, że walka z wypaleniem jest łatwiejsza.