Mam nadzieję, że ta plucha za oknem mimo wszystko nie odbiera Ci dobrego nastroju. Trwająca jesień może być przecież jedną wielką inspiracją. Oczywiście jest to wyzwanie, bo przecież jesień nie dla każdego jest dobrym czasem w roku. Krótszy dzień, deszcze, inna temperatura niż zaledwie kilka dni temu – wszystko to i cała masa innych rzeczy może odebrać motywację do czegokolwiek. Jednak w tym roku się buntujemy i zaczynamy ostrą walkę z tymi jesiennymi nastrojami. To idealny czas – w lecie nie było okazji, trzeba było się opalać, robić dżemy, spacerować, może nawet jeździć na wakacje? Teraz natomiast możemy zrobić wszystko to, co było odkładane na wieczne później!
Zacznij od dzieci
Tym razem jednak zapraszam Cię nie do końca do aktywności, która poprawi tylko Tobie nastrój. Mam dla Ciebie zadanie bojowe – bez względu na to, czy masz dzieci czy też nie. Zajmij się czasem dziećmi znajomych. Zajmij się dziećmi siostry, brata, kuzynki. I oczywiście, zajmij się swoimi dziećmi. Przygotowałam dla nas wszystkich cały zestaw inspirujących sposobów na spędzanie czasu z maluchami (mniejszymi i większymi). Takie zabawy czy pomysły na deszczowe czy chłodne popołudnie wcale nie muszą być traktowane jak ostatnia deska ratunku dla smutnego i wyczerpanego rodzica. Zmieńmy troszkę podejście i uznajmy, że dzieci są wspaniałym darem, dzięki któremu sami możemy stać się na chwilę beztroscy i dziecinni.
Każda z poniższych pozwala na spojrzenie na rodzicielstwo odrobinę cieplej 🙂 Przyjrzyj się im i zrób wszystko, aby jesień kojarzyła się dzieciom z magią, zapachami, pysznym jedzeniem i godzinami kreatywnych zabaw.
100+ sposobów na magiczną jesień z dzieckiem
- Szukanie jesieni – zbieranie kolorowych liści, kasztanów podrzucanie pod drzewa orzechów dla zwierzątek leśnych na zimę.
- Robienie jesiennych ozdób, ludzików z kasztanów, korali z jarzębiny, bukietów z kolorowych liści.
- Szycie ubranek dla maskotek, lalek a potem ręczne zdobienie, przyklejanie, malowanie flamastrami do tkanin.
- Zabawy całą rodziną w ciepło zimno, chowanego, fanty, lampa nos, głuchy telefon, kalambury, dzień dobry królu Lulu.
- Domowe odgłosy – nagraj na dyktafon domowe odgłosy – zmywarka, pralka, uciekająca woda z wanny, zamykanie drzwi, krojenie warzyw i przetestuj rodzinę czy znają wszystkie odgłosy.
- Śrubki i nakrętki różnej wielkości – daj dzieciom niech je dopasują do siebie (można grać z zawiązanymi oczami)
- Gra w gumę
- Co to za smak – zawiązane oczy, podajemy do spróbowania różne rzeczy.
- Pokaz mody
- Domki z kartonów
- Robienie pudełek na skarby
- Ziemniaczane stemple
- Rodzinny koncert życzeń
- Rzucanie do celu kasztanami, zrobienie drogi z kamyczków i skakanie tak, by nie dotykać kamyków.
- Taniec liści, czyli zebranie dużej ilości i obsypywanie się nimi.
- Sesja zdjęciowa oczywiście jesienna konieczne z dynia (warto później zorganizować sobie piknik).
- Tworzenie mapy podróży. Moja Czytelniczka napisała: Mój syn jest miłośnikiem map, planów i wszelkiego rodzaju list. Przed spacerem przygotowujemy więc najpierw mapę naszego spaceru, rysujemy ją wspólnie, zaznaczamy ciekawe miejsca, kolorujemy. Następnie przygotowujemy listę skarbów, których będziemy szukać. Drukujemy obrazki z internetu, które wyklejamy na kartkę lub w opcji bez drukarki rysujemy nasze skarby samodzielnie. Jesień w pełni więc będą to: kolorowe liście z różnych drzew, kasztany, żołędzie, jarzębina, kamyki, gałązki, kwiatki, płatki i wszelkie inne cuda. Kartkę z listą skarbów zabieramy ze sobą (mamy taką sztywną podkładkę) i odznaczamy co już znaleźliśmy A maszerując uczymy się wierszyków. Ze znalezionych skarbów możemy wieczorem przygotować jesienny obrazek wyklejany na tekturowym papierze.
- Monopoly – z małymi dziećmi! Moja Czytelniczka napisała: Zeszłej jesieni, gdy wracaliśmy sfrustrowani od swoim przyjaciół, gdzie zamiast rozmawiać popijając herbatę godziliśmy i uspokajaliśmy dzieciaki, mąż wpadł na pomysł. Zaproponował spędzenie czasu wspólnie z przyjaciółmi i kilkuletnimi dziećmi gdzie wszyscy będą się dobrze bawić. Zaproponował wieczór Monopoly. Nie wierzyłam, że to się uda. No bo jak 5-latki zrozumieją zasady tej gry i jak sprawić aby ruchliwa 3-latka zagrała? Mimo wszystko spróbowaliśmy i to bym strzał w dziesiątkę! Dzieci siedząc na kolanach u swoich rodziców chętnie angażował się w grę, były bardzo ciekawe, liczyły pieniądze, kupowały, sprzedawały i pomagały podejmować decyzję Było mnóstwo radości i mile spędzony czas. Później jeszcze wielokrotnie organizowaliśmy wieczory gier planszowych, karcianych na których wszyscy świetnie się bawili. Także ja zachęcam do spędzenia jesiennych wieczorów na grach planszowych z dziećmi w towarzystwie znajomych.
- Dużo ruchu! Moja Czytelniczka napisała: Mam dwóch małych łobuzów 4 i 2 lata. Jedynym sposobem na poskromienie potworków jest ruch na świeżym powietrzu. Idziemy na spacer, szukamy w lesie szyszek, dzika, jeża, grzybów.
- Granie w gry planszowe np. „Potwory do szafy”
- Układanie z książek z twardymi stronami torów pod którymi mogą przejeżdżać samochody
- Czytanie książek i wspólne wymyślanie nowych zakończeń
- Robienie z koców i krzesełek namiotów do których można się schować
- Wykorzystanie światła i cienia do zrobienia różnych zwierzątek na ścianie
- Oglądanie slajdów, które mają bardzo dużo lat
- Oglądanie zdjęć wspólnie z dzieckiem i opowiadanie o tym, kto jest na zdjęciu
- Wspólne gotowanie i sprzątanie
- Pokazywanie normalnego życia! Moja Czytelniczka napisała: Jestem zwolenniczką rozwiązania, w którym dzieci mają towarzyszyć dorosłym w tzw. normalnym życiu. Jesień to idealna pora, by zafascynować dziecko w wieku przedszkolnym gotowaniem! Kilkulatek z powodzeniem może wyrabiać ciasto na szarlotkę (właśnie zaoszczędziliśmy na play-doh), kroić miękkie jabłka nożem do masła albo wyjmować pestki z dyni. I w tym ostatnim dzieci NAPRAWDĘ się przydają dorosłym, przy okazji są upaćkane na pomarańczowo i szczęśliwe, może rozwijają się manualnie – daj Boże. A jaka satysfakcja, kiedy można powiedzieć babci albo sąsiadowi, że Michałek czy Zosia sami mieszali farsz na pierogi!
- Piżama party. Organizujemy jedzonko jakaś bajkę dla całej rodziny koniecznie mądra i z moralem, kocykiem herbatką
- Oglądanie książeczek i czytanie książek.
- Pieczenie ciasteczek
- Zabawy plastyczne np. odbijanie liści pomalownych wcześniej farbami, wkładanie liści pod kartkę i rysowanie w tym miejscu (piękny wzór wychodzi)
- Zabawy plastyczno -techniczne np. lepienie z masy solnej jeża. Następnie zamiast kolców wkładamy makaron świderki.
- Lista przebojów – włączamy piosenkę o tematyce jesieni i tańczymy do utraty tchu. Pokazujemy różne czynności. Polecam piosenkę „Sasiedeczko wiewioreczko”.
- Próbowanie nowych smaków
- Puszczanie baniek mydlanych
- Poznawanie nowych zapachów
- Wycieczka do kina
- Zwiedzanie miasta rodzinnego
- Pisanie listu do kogoś bliskiego
- Tworzenie figurek z kasztanów i żołędzi
- Decoupage dla dzieci
- Komponowanie bukietów z liści
- Tworzenie dzieł sztuki z odbitych dłoni
- Wyprawa na zorganizowane zajęcia dla maluchów np. warsztaty plastyczne/taniec
- Wycieczka rowerowa w ciepły dzień
- Kalambury
- Domowe karaoke
- Przygotowania do Halloween – malowanie dyni
- Zabawa z chustą Klanza
- Wspólne robienie pizzy.
- Orgiami dla dzieci.
- Zabawy z kasztanami! Moja Czytelniczka napisała: Nieodzownym elementem jesieni są kasztany.Skarby, które w domowym zaciszu mogą zostać wykorzystane na wiele sposobów. Tworzenie stworków, ludzików, oprócz tego, że będzie ogromną frajdą dla naszych pociech, zapewni nam – dorosłym powrót do dzieciństwa. Kasztany posłużyć mogą do zabaw, w które zaangażujemy całą rodzinę. Zorganizujmy zawody w przerzucaniu jak największej ilości kasztanów z pudełka do pudełka. Takie działania wspomagają motorykę małych dłoni.
- Zabawy z liśćmi! Moja Czytelniczka napisała: Do jesiennych aktywności zaangażujmy kolejny jej atrybut – liście. Oprócz tego, że zapoznajemy pociechy z rodzajami liści i drzew, zapewniamy im przednią rozrywkę poprzez odbijanie pomalowanych farbą liści na kartce. Odrysowywanie konturów liści, malowanie ich i tworzenie wymyślnych stworzeń, pozwoli na poruszenie wyobraźni dzieci i rozwijania ich twórczych postaw.
- Tworzenie jesiennych dekoracji do pokoju
- Tworzenie laurek i kartek świątecznych
- Artystyczne dzieła z ryżu i makaronu zabarwionego bibułą
- Gra w pchełki
- Spontaniczne i pełne radości tańce
- Nauka języka z dziećmi! Moja Czytelniczka napisała: Jesienne popołudnia spędzamy głównie na wspólnych grach i zabawach. W związku z tym, że razem z dziećmi zaczęłam uczyć się nowego języka. Tworzymy wspólnie na kolorowych kwadratowych karteczkach językowe memory. Dzieci rysują obrazki, a ja na innych kartkach tworzę opis. Zasady gry w memory zna każdy wiec chyba nie muszę przypominać.
- Obrazy na kamieniu! Jedną z lubianych zabaw jest tworzenie obrazów na znalezionych wcześniej podczas spacerów płaskich kamieni.
- Wykonanie lampionu – potrzebny jest słoik, świeczka oraz dużo liści (przyniesionych z wspólnego spaceru). Obklejamy słoik liśćmi, zapalamy świeczkę i podziwiamy nasz piękny lampion.
- Spacery w rytmie slow! Moja Czytelniczka napisała: Korzystając z trwającej pięknej, złotej jesieni chodzimy z moim 4-latkiem na spacery. Mieszkamy w pięknej okolicy, blisko park uzdrowiskowy i dużo lasów, więc zbieramy tam kasztany, żołędzie, szyszki, jarzębinę i różne liście. Nie jest to zajęcie wyszukane, tak samo moja mama spędzała jesienny czas ze mną prawie 30 lat temu Ale uwielbiamy te spacery, odkrywanie przyrody, porównywanie dobrze znanych nam miejsc w różnych porach roku. A ile frajdy później w domu, liczenie skarbów, układanie liści w książkach, żeby się „wyprasowały” . Później ze zdobytych darów przyrody robimy różne ludziki, figurki, makiety, samochodziki. Wyprasowane liście służą nam do robienia jesiennych rysunków z kalką liścia, podkładamy liść pod kartkę i kredką odbijamy strukturę liścia – wychodzą cudne obrazki, a Kacpra ogromnie to fascynuje. Za kilka dni nasza rodzina powiększy się, więc pewnie trochę zmienią się nasze popołudnia i wieczory, choć Kacper zarzeka się, że brata nauczy odrysowywać liście.
- Budowanie wież z klocków
- Układanie puzzli
- Zabawa w lustro – naśladowanie siebie na wzajem
- Poznawanie piasku kinetycznego
- Tworzenie mapy marzeń
- Dbanie o pupila (kota/psa) – czesanie
- Wycinanie
- Tworzenie konstrukcji z domowych skarbów
- Wyszukiwanie najlepszych przepisów kulinarnych
- Skakanie po łóżku
- Poduszkowa bitwa
- Zabawa w sklep
- Zabawa z „domowej roboty” piaskiem z mąki
- Zabawa w chowanego
- Tworzenie własnych łapaczy snów
- Orkiestra – gra na kuchennych sprzętach w rytm muzyki.
- Stworzenie własnej sensorycznej książeczki z domowych skarbów
- Wykonywanie instrumentów muzycznych (pojemniki po bańkach mydlanych napełnione kaszą, grochem, piaskiem)
- Zabawa z magicznym pudełkiem – zgadywanie, jakie przedmioty się w nim znajdują przy użyciu wyłącznie dotyku
- Pisanie na piasku.
- Liczenie wszystkich przedmiotów w zielonym/czerwonym/różowym kolorze, jakie są w pokoju
- Jesienne wieczory z książką! Moja Czytelniczka napisała: Ja planuję z moimi dziećmi jesienne, dłuższe, książkowe wieczory przy zapalonej lampce, dającej ciepłe światło, mądrymi bajkami, książkami i kubkiem gorącego kakao. Ciepłe koce do nakrycia i ulubione książeczki synka – to jest to czego potrzeba mi do takich wieczorów. Uwielbiam, gdy podczas czytania w pewnym momencie sam zaczyna wymyślać dalszy scenariusz. Latem więcej czasu spędzaliśmy na dworze, spacerach, placach zabaw. Teraz czas na nadrobienie zaległości książkowych. Dzisiaj kupiłam nowa pozycję „Na wsi” Alain Gree a niej m.in skąd bierzemy jedzenie, jak powstaje chleb i wiele innych. Mam nadzieje, ze malutka Ola też będzie zadowolona z takich wieczorów.
- Matematyka – segregowanie owoców jesieni do przygotowanych koszyków, przeliczanie kasztanów, żołędzi
- Zrobienie z dziećmi zielnika! Opisanie, z jakich drzew pochodzą liście, liście suszymy i przyklejamy w specjalnym zeszycie. Sama wspominam do dziś, że jako siedmiolatka zrobiłam zielnik z mamą.
- Stworzenie z dziećmi ścieżki sensorycznej z kamieni, patyczków, szyszek, kasztanów i żołędzi a później chodzenie po tej ścieżce bosymi stopami
- Zrobienie dekoracji na okna: można poprzyklejać prawdziwe liście lub liście z papieru pokolorowane lub pomalowane przez dzieci
- Doświadczanie jesieni – spacer z parasolem lub po deszczu w kaloszach, skakanie po kałużach
- Zrobienie sałatki z owoców jesiennych: jabłek, gruszek, śliwek
- Jesienne zatrzymanie! Moja Czytelniczka napisała: Uważam,że najlepszym sposobem spędzania czasu z dzieckiem w jesienne wieczory jest poświęcenie mu uwagi. Oderwanie się chodź na chwilę od oglądania telewizji, przeglądania stron internetowych czy wykonywania prac domowych. Pełne zaangażowanie w działanie nad wspólnym projektem to połowa sukcesu.
- Użycie chusty animacyjnej. Moja Czytelniczka napisała: Jest świetna na spędzenie popołudnia z dziecmi. Możemy zaprosić koleżanki/kolegów dziecka gdy chcemy, aby znalazło wśród swoich rówieśników przyjaciół. Zabawy poprzez chustę uczą współpracy, integrują, rozwijają ekspresję, tu nie ma podziału na zwycięzców i przegranych. Dziecko poprzez zabawę z chusta uczy się jak funkcjonować z innymi dziecmi. Wiele razy prowadziłam zajęcia z użyciem chusty i przekonuje się za każdym razem, że jest to świetna metoda nie tylko na wyciszenie, ale także pobudzenie do działania przy użyciu odpowiednich zabaw i stosując się do zasad stopniowania trudności.
- Mama do dyspozycji! Moja Czytelniczka napisała: Przygotowuję kosz z chustami (szalami, apaszkami itp), wrzucam kilka spódnic, szczotkę do włosów, spinki i gumki, dodaję puder, róż i pędzel. Siadam wygodnie na poduchach na podłodze, wołam moją sześcioletnią córkę i spokojnie czekam na rozwój wydarzeń.
- Zabawa jedzeniem! Moja Czytelniczka napisała: A co do moich pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi to przyznam, że sama mam z tym problem. Nie umiem wymyślać zabaw, więc spaceruję, zabieram na wycieczki. Ale najbardziej to chyba lubię angażować dzieci w to co sama najbardziej lubię – w gotowanie: wspólnie przygotowujemy jedzenie, nawet na co dzień. Starszy syn fajnie zaczyna łapać, że określone produkty są dostępne w sezonie, jak można ich używać, sam zaczyna mieć własne pomysły. Młodszy (15mc) bada tekstury jedzenia (tak wiem, wyrodna matka ze mnie, ale pozwalam się dzieciom bawić jedzeniem…), próbuje, wącha – później wszystko rozmymłuje po podłodze, ale cel uświęca środki Polecam!
- Robienie ciasta z dynią (symbolem jesieni)
- Czytanie książek z motywem jesieni.
- Zabawa w”Co zniknęło?”! Moja Czytelniczka napisała: Kładę przed córką różne jesienne atrybuty. Proszę, by zamknęła oczy. Zabieram jeden przedmiot i pytam ją, który zniknął.
- Własny audiobook! Moja Czytelniczka napisała: Nagrywamy wspólnie z córką różne głosy na mikrofon,tworząc własną bajkę i melodie.
- Przytulanie
- Czytanie baśni, powieści, poezji
- Słuchanie muzyki
- Śpiewanie
- Robienie zdjęć napotkanym na spacerze zjawiskom
- Oglądanie programów i albumów przyrodniczych
- Malowanie farbami
- Masażyki
- Rysowanie wzajemnych portretów
- Układanie wierszyków
- Domowe tory przeszkód
- Picie gorącego kakao z piankami
- Rozmowy o uczuciach
- Poszukiwanie skarbów
- Zabawa z cieczą nienewtonowską
- Ćwiczenia fizyczne
- Rozpoczęcie uprawy roślin
- Szlaczki grafomotoryczne
Popracuj ze mną nad inteligencją emocjonalną swojego dziecka
Jeśli to dobry czas dla Ciebie na takie działanie, zapraszam serdecznie do wspólnej pracy. Przedstawiam Ci 16-tygodniowy projekt psychologiczny, podczas którego popracujesz nad inteligencją emocjonalną swojego dziecka i wesprzesz jego rozwój. W programie 16 lekcji, materiały szkoleniowe, ćwiczenia i możliwość konsultacji mailowych przez cały czas trwania kursu.
Udział w kursie to:
- 16 lekcji kursu Rozwijanie inteligencji emocjonalnej dziecka
- dostęp do nagrania godzinnego szkolenia o planie kryzysowym
- możliwość konsultacji mailowych przez cały czas trwania kursu
- mnóstwo wiedzy, konkretnych informacji i sposobów, które ułatwią realizowanie celów związanych ze wspieraniem emocjonalności Twojego dziecka